„AI mnie nie rozumie”. Nie musi
- Dlaczego dobry brief to podstawa w kontaktach ze sztuczną inteligencją?
- Jak skonstruować brief, który pozwoli otrzymać odpowiedź, której potrzebujemy?
- Kiedy warto skorzystać z pomocy sztucznej inteligencji?

Można nie korzystać ze sztucznej inteligencji, ale nie zmienia to faktu, że narzędzia AI są już w powszechnym użyciu. Prawdą jest też, że mogą pomóc w codziennych czynnościach. Jaki jest na to złoty środek? Dobry brief.
Generatywna sztuczna inteligencja zmieniła zasady gry. Ten fakt jest odmieniany przez wszystkie przypadki w wielu publikacjach. Czy będzie to kolejna z nich? W kilku procentach pewnie tak, o czym świadczy temat artykułu, ale w pozostałej części znajdziesz konkretne przykłady. Poprowadzę cię, jak odnaleźć się w tym praktycznym – bo „nowym” byłoby znacznym nadużyciem – świecie. Jeżeli czytasz przewidywania w zakresie trendów, z pewnością nieraz do twoich uszu dotarł przekaz, że użytkownicy aplikacji i internetowi konsumenci chcą wszystko „na teraz” i „na już”. Posty w mediach społecznościowych mają być krótkie, rolki rozpoczynać się tzw. HOOK-iem i przykuwać uwagę w pierwszych sekundach, a strony wczytywać się w ich ułamkach. Niemalże na transparentach można by pisać hasło: „sprzedawać emocjami, nie produktem”, a ścieżkę do sukcesu wybrukować instrukcją: „obudzić potrzebę, podsycić ją i dać obietnicę, że produkt czy usługa ją spełni od razu, wystarczy, że klient dokona szybkiego zakupu”.
W komunikacji najlepiej być autentycznym, bo czymże jest słowo pisane w erze sztucznej inteligencji, gdy wygenerowanie każdego akapitu może zająć od kilku do kilkunastu sekund. Jeżeli zastanawiasz się teraz, czy przepuścić ten tekst przez detektor, czyli narzędzie do wykrywania treści AI – możesz to zrobić. Pisałam go samodzielnie, a czy składnia będzie interpretowana jako wytwór sztucznej inteligencji? To wszystko zależy, jakimi treściami model został zasilony. I tu dochodzimy do sedna sprawy. Użytkownicy z radością rzucili się na wizję „pij sobie kawkę, a AI zrobi wszystko za ciebie”. Ileż było pomysłów, treści wylewających się z ekranu, przewidywań i faktów, że ten majak przyszłości staje się rzeczywistością. Dla tych bardziej wytrwałych narzędzia AI stały się silnikiem napędowym do przyspieszenia pracy i jeszcze większego rozwoju, u tych szukających łatwych rozwiązań – dużym rozczarowaniem.
Funkcje są coraz lepsze, a możliwości większe. Udowadnia to chociażby bardzo popularna Canva, która wprowadza możliwość obróbki danych liczbowych, dzięki czemu po kilku kliknięciach zamiast nudnej tabelki w Excelu mamy przyjazny dla oka i zrozumiały dla odbiorcy obrazek. Jednak wszystko to opiera się na bardzo ważnym aspekcie: jak sprecyzować własne oczekiwania, aby wygenerować za pośrednictwem narzędzi AI to, czego potrzebujemy? Kupmy zestaw 1000 promptów! Nie, nie rób tego. Chyba, że chcesz. Albo nie masz pomysłu na nietrafiony prezent. Ale żeby skutecznie „rozmawiać z AI” musisz zrozumieć, jak działają systemy oparte na sztucznej inteligencji i wykorzystać tę wiedzę w praktyce. Więc jak otrzymasz to, czego potrzebujesz? Stwórz brief. Ale nie taki „po prostu”. Tylko dobry. Konkretny. Solidny i precyzyjny.
Dobry brief to podstawa
„Sztuczna inteligencja mnie nie rozumie”. Ten problem czy wyzwanie często sygnalizują na samym początku uczestnicy moich szkoleń. I mogłabym na to odpowiedzieć – „nie martw się, pokażę ci sposoby, aby to się zmieniło”. Ale fakt jest taki, że zgłoszone stwierdzenie jest prawdą. AI cię nie rozumie, bo nie musi. Narzędzia tekstowe (dla przykładu) szkolone są na ogromnej ilości danych, aby były w stanie przewidywać konkretną kolejność słów, wyrażeń, ciągów logicznych. I oczywiście o całym tym procesie można napisać nawet nie tekst, ale pokaźnych rozmiarów książkę, jednak podstawą jest chociaż ogólnikowe zrozumienie, jak działają rozbudowane modele językowe. Upraszczając wiele skomplikowanych zależności – tworząc wytyczne dla AI możesz zastosować dwa podejścia:
- Daj mi coś fajnego.
- Daj mi to, co chcę.
Czym różni się punkt 1 od 2? Wyjaśnię na prostym przykładzie.
AI nie podejdzie do tematu emocjonalnie. Nie ma swoich zainteresowań, chyba że je nakreślisz. Przy bardzo ogólnym zapytaniu wygeneruje najczęściej typowaną i przewidywalną odpowiedź. Co więcej, wygeneruje ją tobie i tysiącom innych użytkowników. I choć generowanie treści AI, a następnie wklejanie ich w mediach społecznościowych jest coraz częściej stosowaną praktyką, to nie rekomenduję takiego rozwiązania. Przejdźmy do podejścia drugiego, czyli „daj mi to, co chcę”.
Oczywiście nie wchodzę tu w kwestie czy Franek lubi tego rodzaju kuchnię. Z prostych przyczyn – AI też tego nie zrobi, chyba że dasz jej to w wytycznych.
A teraz przetestujmy to podejście w ChatGPT, wersja 4.0.
Podejście 1
Brief: „Wygeneruj fajny post o kawie karmelowej”.
Odpowiedź: „Kawa karmelowa – idealne połączenie!”
Marzysz o chwili pełnej słodyczy i aromatu?
Kawa karmelowa to jak ciepły uścisk w filiżance.
Delikatna, aksamitna kawa spotyka się z nutami złocistego karmelu, tworząc napój, który rozpieszcza każdy zmysł.
Daj znać – team #czarna czy #karmelowa?
Pokaż swoją ulubioną wersję i oznacz nas!
#CoffeeLovers #KawaKarmelowa #SweetMoments #CoffeeTime #KawowaChwila
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 58% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.